kiedy sie zacznie??? - wielka loteria J W C

Gość

O tym, dlaczego pismo moze byc skierowane tylko dla etapu I pisałem już wyżej.
Natomiast co do kwsetii zbierania podpisów, to rzeczywiście dobrym pomysłem byłoby pozostawienie tego pisma na kilka dni w jednym miejscu, gdzie każdy mógłby przyjśc i sie podpisać. Pytanie tylko gdzie? Jesli ktoś miałby taką możliwość, byłoby super. Byc może JW (jesli ma szczere intencje wybudowania tego osiedla) zgodziłoby się na pozostawienie pisma na ich recepcji, ale podejrzewam, że najpierw musielibysmy je nieco zmodyfikować - tak, aby nie odniesli wrażenia, że stawiamy ich w niekorzystnym świetle.

Gość

Rozmyslmy co bedzie lepsze: pozostawienie tego (jesli sie zgodza) w JW i mniejsza dramaturgia czyli mniejsze wrazenie na Wojewodzie czy zbierzemy podpisy poza oficjalnymi wiadomosciami dla JW ze cos takiego wogole robimy. Gdyby odmowili to mielibysmy tez obraz jak podchodza do sprawy i jakie są ich prawdziwe intencje.....
Moim zdaniem niech podpisuja sie wszyscy czyli kazdy z etapów. Im wiecej glosow tym wieksze bedzie z pewnoscia zainteresowanie Wojewody.
Wypowiedzcie sie gdzie waszym zdaniem powinnismy zostawic to pismo. Czy ma ktos takie mozliwosci aby udostepnic jakas recepcje na kilka dni dla sprawy? Moze jakies inne pomysly?
Pozdrawiam

Gość

Czy ktoś może zastanowił się nieco dłużej nad zasadnością takiej petycji? To jest jedynie dodanie pracy urzędowi - który właśnie ze względu na zawalenie papierami ma opóźnienia.
Samo pismo nie przyniesie żadnego skutku - sprawa i tak toczyć się będzie swoim trybem (ewentualnie może dojść do opóźnień opisanych powyżej).
Wprowadzanie w sprawę JWC jest moim zdaniem bardzo słabym pomysłem - nie zapominajcie, że nie stawiamy pytania czy chcą budować, ale bronimy się przed informacją, że nie będą.
Żadne działania skierowane ku szybszemu uzyskaniu zezwolenia nie powinny przechodzić przez JW - inaczej to prosta droga do ich torpedowania przez naszego szanownego developera. Zastanówcie się także, czemu urząd rozesłał info do wszystkich sąsiadów o zezwoleniu na budowę, skoro nie musiał - może ktoś jednak mu przypomniał? Ktoś, kto ma w tym interes? Urzędy raczej nigdy nie dokładają sobie pracy, jeśli nie muszą...

Gość

Crash zgadzam sie z tym co piszesz ale nie do konca....myslisz ze nie robienie nic spowoduje wieksze korzysci niz proba interwencji w urzedach? Moze Ty mozesz sobie pozwolic na czekanie w nieskonczonosc ale grono ludzi mysle ze chce miec jasnosc sytuacji i nie ma ochoty czekac na dalszy samoistny przebieg sytuacji. Grono ludzi kupilo tu mieszkania aby w nich zamieszkac a nie na nich zarobic. Moje zdanie jest takie ze powinnismy ta petycje przedstawic Wojewodzie z jak najwieksza liczba podpisow. Rezultat bedzie taki ze jesli nie pomoze to na pewno nie zaszkodzi. Wprowadzenie w sprawe JW tylko potwierdzi ich prawdziwe intencje. Jesli beda zle i niekorzystne dla Nas da nam to zielone swiatlo na wczesną interwencje w mediach i naglosnienie sprawy.To tylko moja opinia i kazdy moze oczywiscie miec swoje zdanie na ten temat. Moje zdanie jest rowniez takie ze jesli sami nie zaczniemy dzialac to napewno sprawy same z siebie nie zalatwia sie szybciej. Napisales ze urzedy raczej nigdy nie dokladaja sobie pracy jesli nie musza.....fakt.... ale jesli zbierzemy duza liczbe podpisów to raczej nie bedzie to kolejna jakas sprawa X tylko juz sprawa ktorą na zdrowy rozsadek urzedy beda musialy sie zajac w swoim dobrym interesie.....dlatego ze nie stoi za tym jeden szary czlowiek tylko kilkaset ludzi:) Szkoda ze wybory juz tak szybko bo moglibysmy mając wiecej czasu wykorzystac sytuacje polityczna urzednikow w naszej sprawie. Jesli natomiast tak jak piszesz dodamy tą petycją urzedowi wiecej pracy poprzez zawalenie papierami to fajnie- nasze papiery mam nadzieję beda tak obszerne ze z racji waznosci powinny sie znalesc na samym szczycie tych papierow zalegających biurka urzednikow i powinny byc rozpatrzone tym samym szybciej....na czym chyba nam wszystkim najbardziej zalezy

Gość

Popieram, jak sami się za tę sprawę nie weźmiemy to nikt tego za nas nie zrobi. Jeśli będziecie zbierać podpisy również od niedoszłych mieszkańców Lewandowa II to ja się chętnie wpiszę.

Gość

Robert, może się mylę, ale zaczynają mówić emocje, a nie chłodny rozsądek Smile

Dla wyjaśnienia - również dla mnie to mieszkanie ma być moim "miejscem na Ziemi" i nie zostało bynajmniej kupione w celach spekulacyjnych.
Przestrzegam jednak (opierając się wyłącznie na własnym - czyli subiektywnym - doświadczeniu) przed podejmowaniem pochopnych kroków, które w efekcie mogą się obrócić przeciwko nam.
Urząd absolutnie nie przejmie się jakąkolwiek petycją - czy podpisze ją jedna osoba, czy 1700 - chyba, że jedną z nich byłaby ważna osobistość np. świata polityki lub mocarz biznesu - i nie chciałbym, abyśmy mieli tutaj jakiekolwiek złudne nadzieje. Tak jest i my nie będziemy wyjątkiem. Dlatego też wcześniej apelowałem o działanie, ale przez "znajomych" (jeśli ktoś takich ma), którzy rzeczywiście wiele mogą.
Sama petycja jako taka będzie natomiast podlegała standardowemu trybowi rozpatrzenia - a tym samym zabierze urzędnikom czas, który być może mogliby przeznaczyć na rozpatrzenie naprawdę ważnej kwestii, jaką jest nasze zezwolenie na budowę.
Jeśli chodzi o "wprowadzenie" w sprawę JWC - raz jeszcze sugeruję przemyślenie sprawy całkowicie "na chłodno". Developer nie zrobił nic, aby temat popchnąć do przodu, być może działał wręcz odwrotnie (to tylko przypuszczenie). Niewątpliwie jednak jest stroną, która może sporo stracić na inwestycji - ale zdecydowanie więcej budując ją, niż zrywając z nami umowy. To ostatnie może osiągnąć m.in. torpedując nasze plany czy działanie Urzędu Wojewody (w różnej formie).
Dlatego nie wydaje mi się słuszne dawanie im na tacy możliwości zaszkodzenia naszej sprawie.
Niestety jeżeli to emocje będą za nas przemawiać i kierować naszymi działaniami, staniemy przed o wiele poważniejszymi problemami niż tylko kilka dodatkowych miesięcy opóźnienia.

Jeżeli natomiast większością zapadnie decyzja o interwencji w Urzędzie - proponuję zamiast petycji rozważyć wybranie (i może nawet opłacenie) przedstawiciela, który będzie naszej sprawy "pilnował", dowiadywał się w Urzędzie, działał zgodnie z sugestiami urzędników (czasem mają naprawdę dobre pomysły), itd. - aż do jej pomyślnego zakończenia.
Naturalnie JWC powinno się dowiedzieć o sprawie dopiero po jej zakończeniu - kiedy to oni staną przed faktem dokonanym.

Naturalnie powyższe to tylko moje przemyślenia - być może dobrym pomysłem byłoby wspólne spotkanie przyszłych mieszkańców LEW I i opracowanie konkretnego planu.

P.S.
LEW II - choć w pełni rozumiem rozgoryczenie i złość wywołane kolejnymi opóźnieniami i brakami perspektyw nawet większymi niż w przypadku LEW I - uważam, że działania dla II etapu powinny być prowadzone oddzielnie - wszak są to dwie różne sprawy i różne Urzędy/Instytucje mogą w obu przypadkach działać/pomóc.

Gość

Masz duzo racji w tym ze z pewnoscia lepiej wygladaloby gdyby jakas wazna osoba poparla nasza interwencje w Urzedzie.....i tak mysle ze przeciez gdybysmy juz zebrali podpisy to moglibysmy uderzyc z tym tematem do jakiejs kancelarii poselskiej i poprosic o interwencje w sprawie i poparcie naszej petycji. Do tych ktorzy chca pomoc mlodym i ich polityka glosi ze zajmuja sie problemem braku mieszkan. Mamy ten komfort ze wiekszosc biur poselskich jest w Wawie i to tak naprawde tylko kwestia poswiecic jeden dzien i zajac sie sprawą. Z poparciem poselskim zdzialamy napewno wiecej a przeciez tak naprawde od tego oni są zeby pomagac w ciezkich i trudnych sprawach. Szkoda ze wybory tuz tuz bo teraz mamy okres w ktorym chca sie najbardziej wykazac. Z JW moze rzeczywiscie lepiej nie zawracac sobie glowy....a swoja droga gdybysmy uzyskali poparcie jakiejs waznej osobistosci i pozniej JW zobaczyloby ze sprawa nabiera powagi to moze tez inaczej zaczeliby nas traktowac....Co o tym myslicie?

Gość

Pragne przypomnieć, że w rozumieniu Kodeksu Postepowania Administracyjnego oraz Ustawy Prawo Budowlane nie jestesmy stroną w postępowaniu o uzyskanie pozwolenia na budowę przez JW. Nawet żadna organizacja społeczna nie może się do tego postpowania włączyć na prawach strony- to jest uregulowane w Prawie budowlanym. Tak więc pomysł wyznaczenia i opłacenia przedstawiciela można włożyć między bajki. Żaden urząd nie będzie chciał z nim rozmawiać na temat prowadzenia postepowania, bo w przeciwnym razie złamałby prawo!

Pisząc petycję też nie mamy pewności, czy wojewoda się nią zajmie, ale to naprawde jedyna rzecz, którą w tej chwili możemy zrobić. Oczywiście to nie przekreśla drogi pozaformalnej. Na przykład możemy cały czas zasypywac urząd upierdliwymi telefonami z pytaniami kiedy mozna liczyć na rozpatrzenie sprawy. Ale spróbujmy najpierw przekazać tą petycję Zarzut, że urząd będzie to rozpatrywał nie widomo ile, jest dla mnie smieszny. Przecież to jest tylko i wyłącznie kwestia tego, czy ktoś z urzędu, kto przeczyta to pismo (moze wojewoda, może ktoś niżej) pójdzie i powie do osoby która zajmuje się roaptrywaniem odwołań.:Panie tu taka i taka sprawa, trzeba ten protest rozpatrzyć w pierwszej kolejności, bo tyle ludzi interweniuje, tyle czekają juz na rozpoczęcia budowy it. czy też wyrzuci to do kosza. Na żadną formalną odpowiedź na piśmie ja bym nie liczył. Poza tym nie możemy od wojewoy żądac odpowiedzi na pismo w sprawie, w której nie jestesmy stroną.
Natomiast wciąganie w to JW jest rzeczywiście kwestią dyskusyjną, choć mimo wszystko - godną rozważenia. Na razie nie bardzo mamy bowiem pomysł na to, gdzie mozna byłoby zebrać choćby te kilkadzisiąt podpisów...

Gość

Co do propozycji Roberta - całkowicie popieram. Najlepiej, żeby poseł był z tej samej opcji politycznej, co wojewoda, bo w przeciwynym razie wywoła to raczej odwrotny skutek do zamierzonego. Problem w tym, że przed wyborami juz z tym nie zdążymy, a po wyborach (w zalezności od tego, kto je wygra i jaka będzie koalicjia) - nie wiadomo, czy obecny wojewoda utrzyma się, czy będzie inny. Po niedzieli być może będziemy wiedzieli więcej czy będzie jakaś nowa konfiguracja, czy wszystko zostaje jak dotychczas. Gdyby jakis poseł zgodził się na interwncję w naszej sprawie - być może rozwiązałaby się też kwestia miejsca zbierania podpisów pod petycją... Smile

Gość

Dowiedzmy sie z jakiego jest ugrupowania Wojewoda i po wyborach moglibysmy wytypowac odpowiednie biura poselskie. Ja mogę sie zajac tym tematem jesli bedziecie chcieli. Teraz pomyslmy jak zebrac te podpisy i zacznijmy dzialac. Wazne jest zeby bylo ich jak najwiecej ale obawiam sie ze z forum tak naprawde niewiele osob zbierzemy. Tak czy tak trzeba bedzie robic duze podpisy zeby zajęły jak najwiecej stron w załączniku do petycji:) Smile

Gość

...i tak mysle ze moze miejscem gdzie moglibysmy zostawic taka petycje do podpisow bylaby budka ochrony na jakims z osiedli zamknietych? Moze ktos mieszka na takim osiedlu i wspolnota ma ochrone....taka milą ze mogliby gdyby z nimi porozmawiac trzymac u siebie przez jakis czas naszą petycje...? Z chlopakami ktorzy tam stoją zawsze da sie dogadac tymbardziej ze o nic zlego nie prosimy..
To tylko pomysl do rozwazenia. Ocencie czy sie nadaje:)

Gość

Oczywiście budka na jakimś osiedlu tez mogłaby wchodzić w grę, jesli ktoś z Was mieszka na osiedlu zamkniętym - tym bardziej, że jest czynna 24 godziny na dobę Smile

. Może byc nawet jakas budka na strzeżonym parkingu, jeśli ktos z Was korzysta z takich usług i zyje w dobrych stosunkach ze stróżem:). Trzeba wziąc pod uwage wszystkie mozliwe warianty.

Gość

Witam. Dnia 2007.10.19 na stronie J.W.C. w Komunikatach zamieścili :

Dla Klientów
Aktualna oferta Inwestycje realizowane Inwestycje zakończone Komunikaty Kontakt Relacje inwestorskie
Centrum prasowe
Informacje prasowe Media o nas Materiały dla mediów Kontakt O firmie
Historia Władze Struktura Holdingu Nagrody i wyróżnienia Społeczny wizerunek biznesu Hotel 500 Praca Zakup gruntów Galeria
Kontakt
Główna siedziba Sprzedaż mieszkań Salony i biura handlowe Biuro Obsługi Klienta Doradztwo kredytowe Wyślij zapytanie Subskrypcja
Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowych inwestycjach i aktualnościach z życia firmy
wpisz swój e-mail.

ZAPISZ
Dla Klientów Komunikaty
2007-10-19
List otwarty do nabywców nieruchomości lokalowych w inwestycji Lewandów Park – etap I
Szanowni Państwo,

W nawiązaniu do spotkań, jakie odbyły się z nabywcami nieruchomości lokalowych w inwestycji Lewandów Park – etap I, Zarząd J.W. Construction Holding S.A. informuje, iż w związku z wydaną w dniu 30 sierpnia 2007r. decyzją nr 708/BIA/A/2007 – pozwolenie na budowę dla przedmiotowej inwestycji, obejmujące swym zakresem realizację budynków nr 1, 2, 7 ÷ 15, Spółka uzyskała potwierdzenie, iż złożone zostały dwa odwołania od właścicieli sąsiednich nieruchomości będących stronami postępowania.
W ocenie Zarządu Spółki powołane w odwołaniach stwierdzenia, nie mają odzwierciedlenia w stanie faktycznym i prawnym.
Obecnie, ze względu na wydłużone okresy realizacji procedur administracyjnych w odpowiednich urzędach przy analizie tego typu spraw, Zarząd Spółki nie ma możliwości szczegółowo określić terminu, w jakim zostaną rozpatrzone odwołania i tym samym powołana w n/n piśmie decyzja stanie się prawomocna - co umożliwi Spółce przystąpienie do prac budowlanych .
o przebiegu postępowania w przedmiotowej sprawie będziecie Państwo na bieżąco informowani za pośrednictwem strony internetowej Spółki.

z poważaniem
Zarząd J.W. Construction Holding S.A :

Gość

Jak widać są dwa protesty i Prezes J.W.C. jest czarnowidzący

Gość

...i dlatego w odpowiedzi na tak przedstawioną sprawe powinnismy jak najszybciej zbierac podpisy:) ...i probowac dzialac sami